Równie spektakularne, chociaż nie w pozytywnym sensie, obrazy pokazuje w swoim najnowszych filmie mistrz kina dokumentalnego Nikolaus Geyrhalter. W „Nie na miejscu” (Matter out of Place) udowadnia, że stosowane na świecie metody pozbywania się śmieci mogą stanowić dobry temat dla filmu. Najwyższa jakość zdjęć i dźwięku pozwalają przenieść się do odległych zakątków globu: do alpejskich kurortów, rajskich Malediwów, Nepalu i na koniec na pustynię w Nevadzie, podczas Festiwalu Burning Man. Film, pokazując piękno naszej planety, jednocześnie uświadamia, że trudno już znaleźć na niej miejsce, które nie byłoby zaśmiecone.
Elizabeth Chai Vasarhelyi i Jimmy Chin postanowili z kolei w filmie „W zgodzie z przyrodą” (Wild Life) opowiedzieć z pozoru przewrotną, dającą nadzieję, historię. Pytają, czy wszyscy milionerzy są źli i chciwi? Bohater filmu, milioner, który wykupił wielkie tereny w Ameryce Południowej, postanawia wykorzystać je w niespodziewany sposób. Początkowo wszyscy myślą, że będzie chciał je eksploatować, doprowadzając do ekologicznej katastrofy, jak miało to miejsce tyle razy w przeszłości. On postanawia je jednak chronić. Inwestuje pieniądze w projekt, który nie przyniesie żadnych zysków i będzie polegał nie na działaniu, ale na zaprzestaniu jakichkolwiek działań. Za powstanie filmu odpowiedzialni są twórcy wielkiego hitu „Free Solo”.
|