W tym roku festiwal otworzy przejmująca i spektakularnie zrealizowana opowieść o walce o przetrwanie - TERYTORIUM Alexa Pritza. W brazylijskiej Amazonii plemię Uru-eu-wau-wau musi zmierzyć się z osadnikami, farmerami i poszukiwaczami cennych minerałów, którzy powoli osaczają ich, pozbawiając terytorium. Agresja rodzi agresję i w tym dokumentalnym thrillerze obserwujemy, jak wygląda coraz bardziej brutalna walka między dwoma stronami sporu, którego stawką jest życie ludzi i przyszłość kluczowego dla planety obszaru. Gośćmi otwarcia 19. edycji Millennium Docs Against Gravity będą reżyser i producentka filmu – Alex Pritz i Sigrid Dyekjaer. Drugi producent, Darren Aronofsky, dołączy do spotkania po filmie online.
Otwarcie festiwalu filmem dotyczącym ekologii stanowi zaproszenie dla publiczności do odkrycia innych tytułów w tegorocznej sekcji Klimat na zmiany, towarzyszącej konkursowi o Green Warsaw Award. To filmowe podsumowania sytuacji, w której obecnie znajduje się planeta, ale także opowieści o nadziei, jaką dają naukowe poszukiwania strategii zmiany kierunku cywilizacyjnego rozwoju.
REŻYSER O FILMIE:
„Historia ludu tubylczego Uru-eu-wau-wau – grupy 183 osób, broniących obszaru rodzimego lasu deszczowego o powierzchni 7 tys. km2 w brazylijskiej Amazonii – po raz pierwszy zwróciła moją uwagę w 2018 roku, kiedy poznałem aktywistkę środowiskową Neidinhę Bandeirę. Dzięki niej, historia poszerzyła się o Bitaté, młodego przywódcę Uru-eu-wau-wau oraz o postaci Sergio i Martinsa, dwóch osadników, roszczących sobie prawa do zamieszkiwanego przez ludność tubylczą terytorium. Przez ostatnie cztery lata, podczas tworzenia filmu, którego celem jest zrozumienie, jakie siły stoją za destrukcją tego wspaniałego ekosystemu i przemocą wobec jego obrońców, doświadczyliśmy zarówno radości, jak i bólu. Ten film był trudny do zrealizowania. Wiem, że to, co dla mnie, jako reżysera stanowiło wyzwanie, będzie również wyzwaniem dla widzów.
Jako reżyser, jestem bardzo zaangażowany w pogłębianie wiedzy na temat naszych relacji ze światem przyrody i zachęcam innych do skorzystania z filmu jako punktu wyjścia do samodzielnego badanie tych kwestii. Kiedy Neidinha przedstawiła mi Uru-eu-wau-wau, wiedziałem, że konwencjonalna relacja filmowiec-bohater nie będzie w przypadku tego projektu odpowiednia. Po pierwsze, nie mam żadnego doświadczenia związanego z tożsamością rdzennych mieszkańców. Po drugie, kręcenie pełnometrażowych filmów dokumentalnych było dla większości społeczności pojęciem obcym: wielu starszych członków społeczności nigdy wcześniej nie widziało filmu fabularnego. Jednocześnie młodsze pokolenie szczerze interesowało się mediami i technologią. Uru-eu-wau-wau i ich zaciekły opór poruszyły mnie, ale zdałam sobie sprawę, że jeśli mamy razem pracować przy opowiadaniu tej historii, muszę przemyśleć moje rozumienie świadomej zgody,.
(...)
Ostatecznie ten film opowiada o czymś więcej niż o Uru-eu-wau-wau czy brazylijskiej Amazonii. To historia o oporze, podboju i sile narracji. Jest to opowieść o naszym gatunku, naszej planecie i naszej wspólnej możliwości zapewnienia sobie przyszłości, w której da się żyć".